Członkostwo w narodowej reprezentacji to póki co w naszym kraju więcej pracy, zaangażowania i oddania sprawie, niż prestiżu czy profitów. Kto z Was jest na to gotowy?
3 dni spędzone na ładowaniu baterii. Pozdrawiam znad Bałtyku.
Miało być kilka dłuższych zdań o podróży, nota bene jednej z najdłuższych. Podróży, która miała służyć wyciszeniu, na pewno od tematów z gastronomią związanych. Niestety. Na skutek kradzieży trakcji kolejowej przerodziła się ona w kulinarny reality show. Sprowokowany przez sędziwą panią z wąsikiem. Począwszy od wywodów, że od tygodnia „dobry gulasz za mną chodzi”, kto i jak robi najlepsze kotlety, po ceny truskawek. Z przedziałowym finałem …
Jastarnia Minęły już czasy, gdy chodziłem po nadmorskiej plaży w czapce kapitana, strzelałem na wydmie z karabinu marki Patyk i obowiązkowo przywoziłem jakiś niczemu nie służący gadżet, pamiątkę w stylu koła marynarskiego z termometrem w środku. Nie uświadczę już czasów, gdy pachniało chlebem – chyba w jedynej wtedy piekarni, a poranek przeszywał stukot kopyt konia zaprzężonego w wóz z rybami w sieciach, gdy wracał i wjeżdżał …
W moim życiu poznałem kilku Szefów, którzy będąc prawie bez przerwy na kuchennej linii ognia są pewni swoich dokonań, duma bije im z oczu, emanują pewnym blaskiem. Na prestiż, jakim cieszą się najlepsi składa się nie tylko ich ciężka praca, pasja i poświęcenie, ale i umiejętność wykorzystania wiedzy czerpanej z kulinarnych odkryć i doświadczeń.
Zostańmy w kontakcie